5 problemów, które blokuj? rozwój bran?y IT

Klaudia Ciesielska
10 Min

Ci?g?e podbijanie wysoko?ci pensji. Wymaganie cudów od systemu edukacji. Ignorowanie demografii. Pos?ugiwanie si? fa?szywymi stereotypami dotycz?cymi p?ci. Gdyby rozwi?za? te bol?czki, bran?a IT mog?aby rozwija? si? jeszcze szybciej. Dlaczego wi?c od lat te same problemy, zamiast znikn??, pog??biaj? si??

Skojarzenia przeci?tnego Polaka z bran?? IT to brak trudno?ci ze znalezieniem i utrzymaniem pracy, szybki rozwój kariery oraz wysokie zarobki. Je?li zajrzymy g??biej, zobaczymy jednak olbrzymie problemy, które powstrzymuj? bran?? przed rozwojem.

1.Droga donik?d w wojnie o programist?

Przy rosn?cym zapotrzebowaniu na specjalistów IT, regu?? jest podkupowanie pracowników konkurencji. D?ugi sta? pracy i praktyczne kompetencje s? w cenie, tymczasem na rynku po prostu nie ma bezrobotnych programistów z do?wiadczeniem.

Dobrze ilustruje to przyk?ad Dominika, 32-letniego programisty z Wroc?awia. Dominik co kilka dni dostaje oferty pracy od rekruterów, przez popularny serwis spo?eczno?ciowy, specjalizuj?cy si? w kontaktach zawodowo-biznesowych. Doskonale wie, ?e zmiana pracodawcy to najprostszy sposób na uzyskanie podwy?ki. W wi?kszych firmach ?cie?ki awansu s? z góry wyznaczone, a wide?ki wynagrodze? jasne, bez mo?liwo?ci negocjacji. Rekruterzy zg?aszaj? si? wi?c, oferuj?c Dominikowi pensj? zwykle o 1-2 tys. z? wy?sz? ni? ma obecnie oraz ciekawe ?wiadczenia socjalne. Ta popularna praktyka powoduje, ?e do?wiadczeni programi?ci stosunkowo cz?sto i ch?tnie zmieniaj? pracodawc?.

W jednej firmie codziennie dostawali?my ciep?e ?niadania przygotowywane przez zatrudnionych na miejscu kucharzy. W innej mogli?my oderwa? si? od codzienno?ci podczas wyjazdu w góry. Zabrali?my komputery i pracowali?my maj?c za oknem widok na Sudety. Niby drobna zmiana, ale da?a mas? energii i przede wszystkim troch? odmiany – mówi Dominik.

Takich przyk?adów jest na p?czki. Miejmy jednak ?wiadomo??, ?e trwaj?ca od kilku lat regularna wojna mi?dzy pracodawcami to droga donik?d. Zawsze znajdzie si? bogatsza firma, która podkupi pracownika oferuj?c mu wy?sze wynagrodzenie i bogatszy socjal. Potwierdzaj? to badania opublikowane w sierpniu 2017 roku przez Hackerlife, zgodnie z którymi nawet w firmach IT uznawanych za najlepsze pod k?tem miejsca zatrudnienia (np. Facebook, Twitter, Google), mediana czasu pracy to odpowiednio 2,2, 1,9 i 2,3 lata. W mniejszych firmach pracownicy z bran?y IT utrzymuj? si? jeszcze krócej, bo 1,5 roku, a 25 proc. zespo?u zmienia prac? po 8 miesi?cach lub szybciej.

Rekrutacja staje si? procesem nieustaj?cym i poch?aniaj?cym miliony. To jednak szybko nie zmieni si?, bo firmy IT nadal maj? z czego powi?ksza? wynagrodzenia. Wed?ug danych GUS, udzia? kosztów w przychodach dla tej bran?y wynosi 76,7 proc., podczas gdy w ca?ej gospodarce jest to 94 proc.

2. Niesko?czona p?tla wymaganego do?wiadczenia

Mimo rosn?cych kosztów zatrudnienia, nadal tylko ok. 30 proc. ofert pracy dotyczy osób pocz?tkuj?cych (tzw. juniorów). Od pozosta?ych 70 proc. programistów wymaga si? kilkuletniego do?wiadczenia (to tzw. regularzy posiadaj?cy ?rednie do?wiadczenie i seniorzy – czyli osoby z najwi?kszym do?wiadczeniem w IT). Wygl?da jednak na to, ?e system powoli zmienia si?.

Jeszcze 2 lata temu, poszukuj?c firm gotowych przyj?? do pracy m?odych programistów, zwykle s?yszeli?my, ?e zatrudniaj? wy??cznie seniorów. Obecnie przedsi?biorcy coraz cz??ciej preferuj? tzw. regularów, czyli pracowników maj?cych ?rednie do?wiadczenie, a jednocze?nie – otwieraj? si? na juniorów. Przy praktycznym braku seniorów i niedoborach w regularach, inwestowanie rozwój niedo?wiadczonych specjalistów IT staje si? istotn? strategi? dla firm – zdradza Marcin Kosedowski, szef marketingu szko?y programowania online Kodilla.com, i dodaje: – Co wa?ne dla pracodawcy, wielu juniorów ch?tniej wi??e si? umow? lojalno?ciow?, zobowi?zuj?c si? pracowa? przez okre?lony, d?u?szy czas. W przypadku seniorów to praktycznie niemo?liwe. Do?wiadczeni programi?ci negocjuj? jak najkrótsze okresy wypowiedzenia, liczone wr?cz w pojedynczych dniach.

Wielkie firmy dostrzegaj? ten problem, inwestuj?c w m?odych pracowników i organizuj?c w?asne akademie programowania (np.  NOKIA Academy, IT Camp Comarch czy Google Developers Training). Mniejsi gracze dopiero budz? si?, ale proces ruszy?. Wiedz?, ?e musz? zacz?? pozyskiwa? m?odych pracowników. Inaczej wypadn? z rynku, bo wszystkich przejm? korporacje gotowe p?aci? wi?cej.

3. Stereotypy, przez które tracimy 9 miliardów euro rocznie

Nawet je?li firmy decyduj? si? na kandydata bez do?wiadczenia, cz?sto wysy?aj? zaproszenia na rekrutacj? tylko do mocno zaw??onej grupy docelowej – m?odych m??czyzn po studiach, mieszkaj?cych w du?ych miastach. Tu du?? rol? odgrywaj? fa?szywe stereotypy.

Od lat wiadomo, ?e kobiety-programistki programuj? równie dobrze jak m??czy?ni, ale tylko je?li oceniaj?cy nie zna p?ci osoby pisz?cej kod. Ponadto zespo?y mieszane cechuj? si? wi?ksz? efektywno?ci? od takich, w których wszyscy pracownicy s? tej samej p?ci.

Jak wygl?da struktura zatrudnienia w IT? W zale?no?ci od bada?, podaje si?, ?e kobiety stanowi? od 8 do 12 proc. zatrudnionych jako programi?ci. To zdecydowanie za ma?o, co zauwa?a nawet Komisja Europejska. Wskazuje, ?e PKB Unii Europejskiej zwi?kszy?oby si? o 9 mld euro rocznie, gdyby kobiety w bran?y informatycznej by?y reprezentowane tak licznie jak m??czy?ni.

Ironicznie, za niewielkie zainteresowanie kobiet programowaniem w du?ej mierze odpowiadaj?… stereotypy dotycz?ce programistów. Wielu z nich zaczyna?o kariery w latach ‘80, ‘90 i na pocz?tku XXI wieku, by?o samoukami zakochanymi w komputerach, którzy ca?? zdobyt? wiedz? zawdzi?czali w?asnym eksperymentom, cz?sto po?wi?caj?c im tysi?ce godzin. Przez swoje zaanga?owanie, cz?sto postrzegali m?odszych kolegów i kole?anki jako gorszych, zamiast ich wspiera? i przekazywa? w?asn? wiedz? dalej. Co ciekawe, nadal s?ycha? takie g?osy – wystarczy zapyta? na forach czy w mediach spo?eczno?ciowych o to, od czego zacz?? nauk? programowania, a prawie zawsze natkniemy si? na jedn? czy dwie osoby próbuj?ce nas przekona?, ?e to elitarny zawód wymagaj?cy lat nauki.

W ten sposób móg? si? tworzy? wizerunek programisty-gbura, wzmacniany przez popkultur?. W ?aden sposób nie pomaga to w przyci?gni?ciu do bran?y nowych osób. Na szcz??cie takie zachowania — mimo ?e wyst?puj? — obecnie stanowi? margines.

4. Stawianie tylko na m?odych z wykszta?ceniem

Rekruterzy z bran?y IT zdecydowanie zbyt rzadko zwracaj? si? do osób po trzydziestce, chocia? wydaj? si? one najbardziej perspektywiczn? grup?, w której nadal jest wiele nieodkrytych talentów. W 2006 roku studia informatyczne uko?czy?o 2,36 proc. ówczesnych 24-latków, a w 2020 b?dzie to 3,16 proc. Dlaczego? Raczej nikt nie w?tpi, ?e starsze roczniki poradzi?yby sobie ze studiami równie dobrze, jak obecni studenci. Po prostu na pocz?tku tysi?clecia ma?o kto spodziewa? si?, ?e zapotrzebowanie na programistów b?dzie tak du?e – wtedy modne by?y takie kierunki, jak psychologia, prawo czy zarz?dzanie, a informatyka by?a postrzegana jako trudna i nieciekawa.

Na szcz??cie wida? ?wiate?ko w tunelu. Tysi?ce osób po przekroczeniu trzydziestki zauwa?aj?, ?e wybra?y z?y kierunek studiów i przebran?awiaj? si? na programistów. Wed?ug prognozy szko?y programowania online Kodilla.com, w 2019 roku pocz?tkuj?cy programista b?dzie mia? ?rednio 35 lat. To o 6 lat wi?cej ni? w 2016 roku. Wi?kszo?? z nich zacznie prac? w IT bez studiów technicznych.

5. Demografia, która szybko si? nie zmieni

Przez gigantyczny ni? demograficzny, w 2018 roku studia techniczne zacznie o ok. 40 proc. mniej osób ni? w szczycie przypadaj?cym na 2006 rok, jak wynika z danych GUS-u. Mimo ?e 19-latkowie ch?tniej ni? kiedy? wybieraj? nauk? programowania, nadal liczba absolwentów kierunków informatycznych spada.

Poza tym formalny system edukacji dzia?a zbyt wolno w stosunku do zachodz?cych zmian. „Uko?czone studia nas nie obchodz?” – takie oficjalne stanowisko EY, globalnej firmy consultingowej (dawniej Ernst & Young) poda?a Maggie Stilwell, partner zarz?dzaj?ca firmy. Po przebadaniu 400 absolwentów, EY nie zauwa?y?o ?adnej korelacji mi?dzy studiami, a radzeniem sobie w pracy. To by? kamyczek, który poruszy? lawin?.

Drog? EY posz?y kolejne korporacje, szczególnie z bran?y IT. Dla Google przez lata samo wykszta?cenie techniczne kandydata nie wystarcza?o. Konieczne by?o uko?czenie jednej z elitarnych uczelni, np. w USA z elitarnego Ivy League. Obecnie wymóg wykszta?cenia znikn?? z wi?kszo?ci og?osze? o prac?. Nawet od In?ynierów Oprogramowania wymaga si? „wykszta?cenia in?ynierskiego w naukach informatycznych lub adekwatnego do?wiadczenia praktycznego”, a Laszlo Bock, szef HR w Google radzi zaprezentowa? w CV swoje do?wiadczenie, zamiast skupia? si? na ocenach ze studiów.

Nawet Steve Woznak, wspó?za?o?yciel Apple, twórca komputerów Apple I i Apple II, absolwent presti?owego Berkeley odznaczony dziewi?cioma doktoratami honoris causa, w?a?nie postawi? na nauk? programowania poza formalnym systemem edukacji, tworz?c akcelerator kariery WozU. Jego celem jest mo?liwie silnie skoncentrowa? si? na ka?dym ucz?cym i przesun?? granice tego, co jest mo?liwe mi?dzy przedszkolem, a rozpocz?ciem kariery.

Problemy, które trapi? bran?? IT same nie znikn?. Rozwi?zanie mo?e by? jednak w zasi?gu r?ki. To przede wszystkim zmiana podej?cia, w tym otwarcie rekruterów na m.in. osoby z mniejszym do?wiadczeniem, osoby po 30tkce, które zdecydowa?y si? przebran?owi? oraz ambitne kobiety, chc?ce rozpocz?? karier? w zawodzie programisty.

?ród?o: www.kodilla.com
Udostępnij
Redaktor Brandsit