Bank Światowy: Polska gospodarka gwałtownie spowolni

Klaudia Ciesielska
3 Min
stock

Rozpędzona w ostatnich latach polska gospodarka gwałtownie spowolni z powodu skutków pandemii koronawirusa, dotykając głównie najsłabsze firmy i pracowników. Dlatego potrzebne są znaczące inwestycje w ochronę zdrowia, zabezpieczenie społeczne oraz natychmiastowa pomoc dla firm bez nadmiernych obciążeń administracyjnych – tak głosi opublikowany w czwartek raport Banku Światowego na temat wpływu epidemii na gospodarki rozwijające się w Europie i Azji Środkowej.

Wszelkie prognozy makroekonomiczne są dziś obarczone dużym ryzykiem błędu ze względu na niepewność jak dalej rozwijać się będzie pandemia. Tempo rozwoju gospodarki będzie też w dużym stopniu zależeć od wykorzystanych przez państwo narzędzi wsparcia oraz tego, jak zachowają się firmy i gospodarstwa domowe. Według najnowszych analiz ekonomistów Banku Światowego (stan na koniec marca), wzrost polskiej gospodarki spowolni w 2020 r. do 0,4 procent z 4,1 procent, czyli wyniku szacowanego na rok 2019. W 2021 r. gospodarka może zaś przyspieszyć do poziomu około 2 procent.

– Mamy do czynienia z bezprecedensowym kryzysem w skali globalnej i wszystkie regiony świata są nim mocno dotknięte. Polska jest częścią europejskich oraz światowych łańcuchów dostaw, i kolejne miesiące przyniosą silne spowolnienie do poziomów, które trudno teraz dokładnie prognozować – mówi Marcus Heinz, Przedstawiciel Banku Światowego na Polskę i kraje bałtyckie.

– Ważne aby pomoc państwa była obecnie duża, szybka i celna. Potrzebne są inwestycje w ochronę zdrowia, a także wsparcie firm i pracowników, w tym najbardziej narażonych na konsekwencje tego kryzysu. Pomoc dla firm powinna być obarczona minimalną administracją na zasadzie: pomagaj teraz, weryfikuj później – dodaje Marcus Heinz.

Ad imageAd image

Bank Światowy przedstawił w raporcie dwa scenariusze rozwoju regionu Europy i Azji Środkowej. Scenariusz bazowy zakłada skurczenie się produktu krajowego brutto (PKB) regionu o 2,8 procent w 2020 r., a scenariusz pesymistyczny o 4,4 procent. Następnie PKB regionu powróci na ścieżkę wzrostu dzięki zwiększonym interwencjom gospodarczym poszczególnych państw, powolnemu wzrostowi cen surowców oraz poprawie w handlu międzynarodowym.

Epidemia koronawirusa wybuchła w trudnym dla wschodzących gospodarek Europy i Azji Środkowej momencie. W 2019 r. wzrost gospodarczy już spowolniał, a od lutego tego roku region musi zmagać się z kryzysem zdrowotnym i związanym z pandemią kryzysem ekonomicznym.

Udostępnij