Jak centra danych radz? sobie ze zwi?kszonym ruchem w Internecie?

Klaudia Ciesielska
5 Min

Od lat w bran?y centrów przetwarzania danych istnieje zjawisko tworzenia nadmiaru mocy produkcyjnej i jej niedostatecznego wykorzystania. Do niedawna na ?wiecie nierzadko mo?na by?o zobaczy? placówk? przygotowan? na pobór energii elektrycznej przez rozwi?zania IT na poziomie 10 megawoltoamperów (MVA), podczas gdy jej rzeczywiste obci??enie wynosi?o tylko 2 MVA. Jeszcze bardziej powszechne by?o wykorzystanie mocy obliczeniowej serwerów na poziomie poni?ej 10 procent i dotyczy?o to nie tylko pojedynczych urz?dze? czy szaf teleinformatycznych, ale ca?ych systemów IT.

Spo?eczno?? zajmuj?ca si? efektywno?ci? energetyczn? i jej optymalizacj? sp?dzi?a wiele lat na próbach wdra?ania infrastruktury IT u klientów „na wymiar”. Pewn? nadziej? by?a strategia modu?owego rozwoju rozwi?za? teleinformatycznych, dla których w nadmiarze (zgodnie z planami dalszej rozbudowy mocy obliczeniowej placówki) trzeba by?o zapewni? jedynie krytyczn? infrastruktur? fizyczn?, tak? jak zasilanie i ch?odzenie. Jednak w takiej sytuacji zapotrzebowanie na sprz?t IT cz?sto by?o znacznie zawy?one, co pozostawia?o luk? pomi?dzy oczekiwaniami projektowymi, a rzeczywisto?ci?.

Moc na zapas

Przyj??o si?, ?e w tradycyjnych, korporacyjnych centrach danych jeden serwer (lub jeden procesor w serwerze) odpowiada za obs?ug? jednej konkretnej aplikacji. Dopiero wprowadzenie dodatkowej warstwy programowej pomi?dzy sprz?t i aplikacje, czyli wirtualizacji, zapewni?o bardziej optymalne wykorzystanie serwerów.

– Nadal jednak sytuacja jest daleka od idealnej. Du?e ?rodowiska IT wci?? budowane s? z zapasem, aby zaspokoi? potrzeby u?ytkowników w trakcie najwi?kszego obci??enia, np. w takie dni, jakimi dla sklepów internetowych s? Czarny Pi?tek, Cyberponiedzia?ek, Bo?e Narodzenie czy okres wyprzeda?y po?wi?tecznych – zauwa?a Bart?omiej Raab, country manager w Vertiv Polska. – Aby zabezpieczy? si? przed skutkami ewentualnej katastrofy, buduje si? nadmiarowe systemy, gdzie w zapasowym centrum danych du?a ich ilo?? jest replikowana – na wszelki wypadek.

Organiczne centra danych

Rozwi?zanie tego problemu pojawi?o si? dopiero w przypadku bardzo du?ych centrów danych, które mo?na przyrówna? do ci??arówek o wydajno?ci superszybkich samochodów.

– S? one w stu procentach zarz?dzane przez oprogramowanie, a dzi?ki unifikacji u?ytkowanego sprz?tu do przetwarzania i przechowywania danych operator takiej placówki ma do dyspozycji dziesi?tki tysi?cy pod??czonych do sieci procesorów i urz?dze? pami?ci masowej, które skutecznie dzia?aj? jak jeden „organizm” – wyja?nia Bart?omiej Raab. – Co wi?cej, kilka tego typu centrów danych mo?e by? po??czonych ze sob?, dzi?ki czemu wstrzymanie pracy jednego z nich (np. wskutek katastrofy naturalnej lub planowanych prac serwisowych) powoduje jedynie niewielki spadek wydajno?ci, a nie utrat? us?ug.

Eksperci Vertiv wskazuj?, ?e za przyk?ad mog? pos?u?y? zapytania wysy?ane przez wyszukiwark? Google. Ka?de z nich trafia w tym samym czasie do trzech ró?nych centrów danych znajduj?cych si? w ró?nych miejscach na ?wiecie. Ta placówka, która b?dzie najszybsza, dostarcza wyniki wyszukiwania. A je?li która? z nich b?dzie nieczynna, pozosta?y jeszcze dwie.

Podobne regu?y dotycz? sieci, przez które wysy?ane s? zapytania. Jednak instalacja ?wiat?owodowych przewodów musi by? zaplanowana z nadmiarem. Procedura umieszczenia kabli w ziemi oraz na dnie morza jest bardzo kosztowna. Planuj?c nowe trasy, dostawca sieci musi zatem my?le? w perspektywie minimum dziesi?cioletniej. Gdy cz??? z jego infrastruktury jest ju? w pe?ni wykorzystana, po prostu wówczas uruchamia kolejne, niewykorzystane dotychczas po??czenia ?wiat?owodowe.

Nieoczekiwane obci??enia

Dzi? mamy do czynienia z bezprecedensow? sytuacj?, w ramach której ogrom ludzi – specjalistów i uczniów – wykonuje swoje obowi?zki z domu, uczestniczy w wideokonferencjach oraz dzieli si? wynikami pracy przez internet. Zauwa?aj? to tak?e operatorzy telekomunikacyjni – w niedawnym komunikacie prasowym dyrektor ds. technologii w firmie BT stwierdzi?, ?e dotychczas w tej najwi?kszej brytyjskiej sieci telekomunikacyjnej szczytowe nat??enie ruchu obserwowano zwykle przez kilka godzin w niedzielny wieczór. Teraz ilo?? przesy?anych danych jest wi?ksza ni? kiedykolwiek wcze?niej i praktycznie nie spada.

I nawet je?li ??czno?? z niektórymi osobami stanowi w?skie gard?o, ca?y ekosystem wci?? dzia?a bardzo wydajnie. Tak?e operatorzy nieustannie ?ledz? jako?? ??czy i rozbudowuj? je w razie potrzeby – obecna sytuacja to dla nich idealna okazja do weryfikacji elastyczno?ci pracy w?asnej sieci. Tam, gdzie wymagana jest wi?ksza przepustowo??, jest ona zapewniana w ci?gu kilku dni. Na szcz??cie nie stanowi to dla firm du?ego problemu dzi?ki temu, ?e wcze?niej zainwestowa?y w swoje centra danych z du?ym zapasem.

Udostępnij
Redaktor Brandsit